upał milczy
a więc jesteś;
córka mówi
udało ci się
mnie przeżyć
bo chociaż przemijalność
jest
stanem koniecznym;
i tak pamiątki umysłu
pozbędą się ciebie
miasto wpłynęło
na głębinę
jakby było łodzią;
świt zaistniał
w bladej dosłowności
dotykalnie obejmują nas
minione chwile;
ja twoje widzę
a od własnych
już się nie uchylę
owe spisują
cień po cieniu;
zza szkieł okularów
każda odległość i szczegół
wydają się bez miary
2007