W latach osiemdziesiątych poeci gnieźnieńscy skupiali się w Klubie Literackim działającym przy Miejskim Ośrodku Kultury. Dzięki ich staraniom podjęto inicjatywę Niezależnej Grupy Poetyckiej „Drzewo", organizując w 1985 roku Piąte Piastowskie Lato Poezji. Spotkały się wtedy trzy pokolenia literackie wywodzące się bezpośrednio lub najczęściej pośrednio ze środowiska „Drzewo", które reprezentowali uznani już autorzy: Krzysztof Grzechowiak i Krzysztof Szymoniak. Średnie pokolenie stanowili poeci wywodzący się z Grupy Efektystów: Maciej Krzyżan i Jarosław Mikołajewicz, określający się wtedy jako członkowie nierejestrowanego stowarzyszenia literackiego „Wspólny pokój". Najmłodsi to rozpoczynający pracę twórczą koledzy: Sławomir Kuczkowski (brat znanego już Krzysztofa) i Krzysztof Pelc.
Wymienieni poeci zaprezentowali się wspólnie w tomiku „Trzy pokolenia (literackie)" wydanym w roku 1985 przez Klub Literacki przy MOK w Gnieźnie. We wstępie do tego zbiorku Krzysztof Szymoniak pisał: „Czy istnieje »młoda« gnieźnieńska literatura? [Na to pytanie] należy odpowiedzieć: istnieje wielu poetów i poetek, robiących w literaturze na różne sposoby (…) istnieje w końcu grupa ludzi, która już teraz stanowi o pewnej (…) ciągłości pokoleń. [Z Grupy „Drzewo"] ostało się i funkcjonuje coś, co można by nazwać poetyckim wirusem". Natomiast z utworów zamieszczonych w tomiku nie sposób pominąć wiersza (bez tytułu) Krzysztofa Grzechowiaka:
***
Zawsze już tak będzie: długi spacer wieczorem
rozdzielony kilkoma kartkami odłożonej książki i tymi
do których powrócę ożywiony wonnym powietrzem.
Odgłos moich kroków odbiegający w ciemność ulicy
dokąd nie sięga magiczny krąg świateł, by wrócić
niczym pies wierny do stóp, skąd się zerwały do krótkiego
lotu. Zawsze - badawczy wzrok luster obejmuje mnie lekko
i zwróci wystawom sklepowym po których cień się zsunie
z szelestem jak zdeptane wstążki, barwne strzępy,
rozdarte gazety, nikłe ślady życia
które teraz wiatr przesuwa po mokrym asfalcie.
Daleka stacja, gwizdy, ciemny park pełen tajemnicy
jakiś spóźniony przechodzień, ochrypły śpiew pijaka
ucięty suchym uderzeniem, odwieczne
i niezmienne odgłosy zatopionych w sennych wodach
wieczorów - miasteczek, które pozostaną
pozostaną nawet wtedy kiedy odjadę stąd ostatecznie
w śmierć.
Wspomniana uprzednio Poetycka Grupa Efektystów istniała w Gnieźnie w latach 1981-1985. Powstała ona przy Oddziale Stowarzyszenia Pax, a jej członkami byli: Jerzy Kałwak, Maciej Krzyżan, Jarosław Mikołajewicz oraz Lidia Rezler. Cenna monografia Ewy Głębickiej („Grupy Literackie w Polsce 1945-1989") do jej członków zalicza także Tomasza Wincentego Rzepę oraz Pawła Berkowskiego. Ten ostatni, poeta i muzyk rockowy, był związany z Ostrowem Wielkopolskim a nie z Gnieznem, choć figuruje kilkakrotnie w bibliografii E. Głębickiej jako współautor tomiku „Trzy pokolenia", w którym na próżno szukać jego nazwiska. Natomiast T. W. Rzepa nie był członkiem utworzonego przy Stowarzyszeniu Pax zespołu. Jest to poeta odrębny, chodzący własnymi ścieżkami, o uznanym dorobku literackim, i jemu poświęcę osobny artykuł.
Grupa Efektystów zadebiutowała w 1981 roku w „Przemianach Ziemi Gnieźnieńskiej", gdzie ukazała się jej pierwsza zbiorowa publikacja. W tym samym roku ogłosiła wraz z Oddziałem Pax-u konkurs jednego wiersza o nagrodę „Drzwi Gnieźnieńskich". Nie wiadomo jak potoczyły się losy tego konkursu.
Najmłodszym, choć tylko dwuosobowym zespołem był działający w latach 1985-86 przy Miejskim Ośrodku Kultury (pod opieką Krystyny Jóźwiak) Klub Literacki Grupy „Pięta". Należeli doń Sławomir Kuczkowski i Krzysztof Pelc, a w klubie towarzyszyło im kilku bardzo młodych uczestników płci obojga. Jak to określił sam S. Kuczkowski: „byliśmy raczej dwójką przyjaciół zainteresowanych pisaniem wierszy niż grupą poetycką scaloną jakimkolwiek programem". Charakter tych juweniliów określa wiersz Kuczkowskiego zamieszczony w „Trzech pokoleniach":
twórca z miasta X pisze wiersze
czyli uczy się posługiwać skojarzeniami
słowem wymyślonym lub pejzażem ze słów
czasami używa przenośni
[…] wzmacnia się jednak
podejrzanej jakości artyzmem
i całą niedorzecznością picia wódki
Lata dziewięćdziesiąte przyniosły nowe prądy, które nie sprzyjały wspólnotom, także poetyckim. Dominujący stał się indywidualizm. W panoramie literackiej Gniezna na pierwszy plan wysunął się Krzysztof Szymoniak, poeta, prozaik, dziennikarz, wykładowca akademicki (w Poznaniu - UAM), animator wielu działań kulturalnych na terenie miasta. Urodził się w Kępnie, gdzie mieszkał do czasów licealnych, stąd jego autobiograficzna proza („Epizody") pierwsze wydanie ukazało się w tamtym mieście, ale drugie, zmienione i poszerzone, już w gnieźnieńskim Gaudentinum. Opublikował wiele zbiorów wierszy: „Żony poetów" (1985), „Oszustwo" (1987), „Czarna rzeka" (1990), „Martwa natura z człowiekiem" (aluzje do Herberta, 2001), „Wszędzie skąd wracałem" (2006), „29 prac Szymona Słupnika" (2007), „Światłoczułość" (2009), „Pokój bez okien" (2009). Nie obca mu była proza poetycka („Poemat amerykański", 2011). W wielu wierszach tego zbioru dominuje sceptycyzm i krytyczna refleksja nad współczesnością, także literacką. W wierszu „Coś" czytamy:
coś się stało
nie kupuję i nie czytam gazet
nie słucham radia ta ich rzeka newsów
napawa mnie obrzydzeniem
zobojętniałem na problemy świata
nie mogę dłużej bezkrytycznie kochać
młodych poetów życzę im najlepiej
ale przecież nic nas nie łączy poza
ortografią języka polskiego
Także poza Gnieznem, w Wieluniu, urodził się Jerzy Kałwak, poeta, dziennikarz, teatrolog, interesujący się sztuką filmową. Publikował wiersze i prace krytyczno-literackie oraz reportaże i publicystykę w czasopismach niemal całej Polski. Działacz i prezes Gnieźnieńskiego Towarzystwa Jazzowego, współorganizator Piastowskiego Lata Poezji. Laureat kilkunastu nagród literackich, opublikował zbiory wierszy: „Biała ściana" (1988), „Okoliczności i inne wiersze" (2008), „Plan miasta" (2009). Ze zbioru „Okoliczności" pochodzi wiersz *** (modlitwa wieczorna):
wiem już to co trzeba o samotności
poruszam się swobodnie pomiędzy
miłością i pożądaniem radością i cierpieniem
wyczuwam słodycz i gorycz łez
a ty nadal wystawiasz mnie na próbę życia
chociaż wszyscy ci święci i natchnieni
omijają moje mieszkanie
Spore nadzieje można wiązać z debiutem młodego poety (ur. 2007) Pawła Szymańskiego. Będąc jeszcze studentem Collegium Europaeum Gnesnense wydał tomik wierszy pt. „Wega". Autor interesuje się też muzyką współczesną, pasjonuje się jazzem oraz astronomią a zagadki kosmosu znajdują odbicie w jego utworach. Ponadto zwracają uwagę także jego subtelne erotyki.
Gnieźnieński wirus poezji, o którym wspomniał Krzysztof Szymoniak, zainfekował również środowisko nauczycieli. Dowodem na to są trzy zbiory wierszy wielu autorek i autorów wydane przez Koło Plastyczno-Literackie przy Klubie Nauczycielskim w Gnieźnie pod redakcją Anny Smoleńko przy współudziale Julii Pawlickiej oraz Krystyny Szarzyńskiej. Dzięki pomocy władz miejskich pierwszy ukazał się tomik „Mnie to miasto od innych droższe" (2001). Wierszom nawiązującym do dziejów Gniezna i jego zabytków towarzyszą grafiki. W roku 2002 ukazała się podobna publikacja: „Ziemia Gnieźnieńska w słowie i rysunku", a rok później „Zawsze Ty. Wiersze o miłości".
Na zakończenie należy wspomnieć o poetach wywodzących się z Gniezna, którzy osiedlili się w różnych częściach Polski. W Poznaniu zamieszkali: Elżbieta Gałęzewska-Krasińska, która zadebiutowała tomikiem „W niewoli u dzikich gęsi" (2001), oraz Arkadiusz Zakęs, typowy poeta doctus, autor zbiorków „Asymetria" (1996) i „Libri Rituales" (2008). Na Śląsku przebywa Ryszard Grajek, autor bardzo starannie wydanego zbioru wierszy „Pod okiem Kaliope" (2011).