Jak jest za dużo ludzi, to musi przyjść wojna –
– mawiali starzy kiedy byłam młoda
nie wzbudzało to we mnie większego sprzeciwu
choć w krąg widniały hasła Walczymy o pokój
reprezentantka wyżu demograficznego
że ludzi jest za dużo nie wątpiła nigdy
tyle że rychłej wojny nie przewidywała
licząc na lęk ludzkości przed unicestwieniem
dziadek mówił – nie po to za grube pieniądze
broń jądrową tworzyli, aby jej nie użyć
– wiem dziadku że użyją, lecz najwcześniej wtedy
kiedy lat będę miała co najmniej pięćdziesiąt!
– z wiekiem lękać się będziesz bardziej niż za młodu
– wątpię. Te powojenne słabe pokolenia
już nawet po czterdziestce mogą mieć demencję
i nijak nie odróżniać, w piekle są czy w niebie
niewzorowe poglądy, nietypowe trwanie
wadliwa rzeczywistość jako oczywistość
i jedno niewzruszone po kres przekonanie
że zło po to istnieje, by na dobre wyszło!
17 IV 2018