Moje rozważania o poetyckim środowisku gnieźnieńskim, które publikowałem na łamach Akantu chciałbym uzupełnić o dwie poetki działające w Gnieźnie: Bogumiłę Antkowiak-Manc i Danielę Zybalankę-Jaśko.
I.
Bogumiła Antkowiak-Manc to poetka i aforystka, pisze także opowiadania i felietony oraz sztuki teatralne. Urodziła się w 1936 r. w Gnieźnie. Tytuł magistra otrzymała w 2003 r. w Instytucie Sztuki i Kultury Plastycznej Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Ukończyła również wiele różnych studiów podyplomowych: w Poznaniu w ASP edukację artystyczną, w Kaliszu muzykę, w GWSHM Milenium arteterapię, informatykę, oligofrenopedagogikę i kulturę muzyczną, a w Sandomierzu w WSHP informatykę i technologię. Dokształca się nieustannie i jest jednym z najstarszych studentów w Polsce.
Jej debiutem jest wiersz pt. „Wojaże”, który był przedstawiony na Piastowskim Lecie Poezji w Gnieźnie w 1987 roku. Otrzymała za niego II nagrodę. B. Antkowiak-Manc jest członkiem Związku Literatów Polskich Odział w Poznaniu (od 2009), Koła Literacko-Plastycznego przy Związku Nauczycielstwa Polskiego w Poznaniu i w Gnieźnie (od 2000), Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury (od 1986) oraz była członkiem Stowarzyszenia Jeszcze Żywych Poetów w Zielonej Górze (1995-98).
B. Antkowiak-Manc opublikowała następujące książki poetyckie: „Źrenice kłamstwa” (2007), „Na skrzydłach gonitwy” (2008), „Obok czasu” (2008), „Przed świtem” (2010), „Zamknięte w kamieniu” (2012), „Ślady obecności” (2013). Jej twórczość poetycka i opowiadania były publikowane w wielu almanachach i antologiach.
O jej poezji tak pisał Nikos Chadzinikolau: „Poezja Bogumiły Antkowiak-Manc jest „opłatkiem życzenia” i krzykiem bólu człowieka skrępowanego i uwięzionego. Bezradność wobec nieuchronnych i groźnych praw czasu nabiera cech materii, zespala się z subiektywnym i obiektywnym pojęciem czasu. Wreszcie oscyluje między filozoficzną akceptacją nieuchronnego przemijania życia i chęcią zatrzymania obiegowych wartości. Pragnienie wolności i rezygnacja to dwa psychiczne elementy wynikające z naturalnie i logicznie jeden z drugiego. I w tym tkwi tragizm poetki”.
B. Antkowiak-Manc jest także laureatką konkursów malarsko-rzeźbiarskich i gobelinu.
Wojaże
kuzynce Irenie Głuch
Różowo - złote bagnety
spadły na jej twarz
jak krople deszczu
po szybie
jak kołysząca się rosa
na pajęczynie
Kolorowa krew
łomotała w jej sercu
Oczy zasłonięte
czarną woalką
rzucały blask
Wysiadła
Bagażowy zwinął
dziesięć zielonych
Z daleka
ojciec i matka
wyciągali ręce
drżące, jak pęknięte
dwa orzechy
Gniezno, 1987
(B. Antkowiak-Manc, Źrenice kłamstwa, Gniezno 2007)
Wehikuł czasu
wehikuł czasu
jest bez kół
przy starcie
nie zieje
ogniem jak
wawelski smok
obsługa konstrukcji
spisana w nieznanym
języku
jest tajemnicą czasu
w nieskończoności
Gniezno, 2006
(B. Antkowiak-Manc, Źrenice kłamstwa, Gniezno 2007)
Młodość
Bratu Jerzemu
w młodej duszy
amarantowe kwiaty
wschody i zachody
zielone gwiazdy
skaczące po łące
i pociągi
donikąd
Gniezno, 2000
(B. Antkowiak-Manc, Na skrzydłach gonitwy, Gniezno 2008)
Tchnienie życia
podobni do Boga
otwarci na świat
nie możemy
zrozumieć że starość
dopada nas po kawałku
żal nam ruchu
wigoru młodości
z odrobiną seksu
tęsknoty i przyjaźni
mijamy cmentarze
małe epizody
mądrzejsi o porażki
doświadczenia
o tchnienie życia
Gniezno, 14 lipca 2008 r.
(B. Antkowiak-Manc, Przed świtem, Poznań 2010)
II.
Daniela Zybalanka-Jaśko aktorka, poetka, dziennikarka. Urodziła w 1936 roku w Poznaniu. Jej ojciec był w młodości akrobatą cyrkowym. Pracował w latach międzywojennych w cyrku we Francji. Wychowując swoje dzieci dbał o ich sprawność fizyczną, chciał je nauczyć umiejętności akrobatycznych. Dzięki temu dzieci nauczyły się wielu akrobatycznych figur i układów tanecznych. Matka miała zdolności wokalne, pięknie śpiewała. Daniela od młodości pasjonowała się tańcem, chodząc do szkoły podstawowej uczyła się równocześnie w szkole baletowej. Wtedy też statystowała w poznańskiej operze. Po szkole podstawowej uczęszczała do Państwowej Szkoły Instruktorów Teatralnych i Oświatowych. Po zdaniu matury pracowała w teatrze objazdowym, który działał przy Estradzie Poznańskiej. Aktorski dyplom eksternistyczny otrzymała w 1959 roku. Debiutowała w tymże roku na scenie Teatru Satyry (Estrada Satyryczna) w spektaklu „Czy człowiek może pomóc człowiekowi?”, który oparto na fragmentach „Strachu i nędzy III Rzeszy” i „Moralitetu badeńskiego o afirmacji” Bertolta Brechta. Doświadczenie aktorskie zdobywała pracując w teatrach w Toruniu, Olsztynie-Elblągu, Nowej Hucie, Wałbrzychu i Zielonej Górze. Grała w repertuarze klasycznym i współczesnym. Krytycy teatralni dostrzegli jej talent aktorski już w 1963 roku. Wówczas na V Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu otrzymała nagrodę redakcji „Pomorza” dla aktora młodego pokolenia za rolę Anity w „Piątej kolumnie” Ernesta Hemingwaya (Teatr im. S. Jaracza w Olsztynie). Doceniono również przedstawiane przez nią monodramy w latach 1960-70. Do Gniezna zaprosił ją ówczesny dyrektor Teatru im. A. Fredry Wojciech Boratyński. W 1976 roku wystąpiła w Gnieźnie po raz pierwszy jako Pani Kowalska we współczesnej sztuce Haliny Dobrowolskiej „ Nie ma konia dla Martyny”. Później grała tworząc wiele ciekawych ról. D. Zybalanka-Jaśko grała również m.in. w takich filmach polskich, jak „Rękopis znaleziony w Saragossie” w reżyserii Wojciecha J. Hasa, „Piekło i niebo” Stanisława Różewicza, „Nie będę cię kochać” Janusza Nasfetera.
Zajmuje się ona również pisaniem poezji. Opublikowała kilka książek poetyckich. Oprócz poezji jej pasją jest dziennikarstwo. Porusza w nim tematy poświęcone teatrowi, poezji i życiu kulturalnemu Gniezna, przedstawiając m.in. w wywiadach sylwetki ludzi sztuki i kultury. W swoich wierszach porusza tematykę dotyczącą codzienności związanej z pracą w teatrze, ludźmi sceny, miłości i przemijania. Wiersze poświęcone są bliskim, rodzinie i tym, którzy odeszli. Przemijanie i przejście na „drugi brzeg” jest ciągle w jej poezji obecne. Na łamach olsztyńskiego miesięcznika „Warmia i Mazury” w 1964 roku opublikowała swój poetycki utwór, który był jej debiutem. Później wiele swoich wierszy publikowała w tym czasopiśmie, jak również w zielonogórskim „Nadodrzu”, czy w „Nurcie” oraz w poznańskich dziennikach i gnieźnieńskim tygodniku „Przemiany na Szlaku Piastowskim”, w nieistniejących już dzisiaj „Kulisach Gnieźnieńskich” i „Przeglądzie Gnieźnieńskim”. Jej wiersze były publikowane również w antologiach.
D. Zybalanka-Jaśko opublikowała następujące książki poetyckie: „Pożegnanie z materią” (1993), „Wianek z cierni” (1994), „ Szukanie świata” (1997), „Kwiaty we mgle” (2002), „Moje pojednanie” (2009), „Drugi brzeg” (2014).
Przemijanie
jaki ślad zostanie
kiedy ma stopa
lekka jak wiatr
rozproszy cząstki
mego znaku
kiedy
rozbije kawalkadę
granic
potężną jak bastiony
kiedy
oszczerczy nóż
zabije we mnie
ostatnie tchnienie wiosny
zostanie granit
z okaleczonym sercem
symbolu
(D. Zybalanka-Jaśko, Pożegnanie z materią, Gniezno 1993)
* * * *
pogodzeni z losem
biegniemy
w jednym rytmie
do kresu
naszej wędrówki
idziemy przez pola
usiane kwiatami
przechodząc przez
krawędź nieba
by tam
zatrzymać się
na zawsze
(D. Zybalanka-Jaśko, Moje pojednanie, Gniezno 2009)
* * * *
Czas jest nieubłagany
nie pozostawia złudzeń
zmiata wszystko
jak rozszalała woda
mgła
przyobleka miasto
jak znaleźć miejsce
które jest oazą spokoju
jak wrócić po przejściach
do rzeczywistości
czy to jest możliwe
żyć
trwać
nie umrzeć
(D. Zybalanka-Jaśko, Drugi brzeg, Gniezno 2014)