Żyję z zapachem pokosów pszenicy
rżeniem koni
odgłosem wozów
o kołach z żelaznymi obręczami
Babka mówili
– bo w czas żniw
Matka cię rodziła
w pięknym roku nadziei
na dobre plony z pól
Daj mi Ty o imieniu niewypowiedzialnym
dobrą porę na odejście
przy wygaszonych komputerach
w czas pełni księżyca
Augustów, 17 listopada 2014 r.