gacki taneczne kończą dzień
którego bladoróżowy uśmiech
jak pożegnalne westchnienie
znika za rodzącą się z wolna
granatową kurtyną w srebrne kropki
ale jutro
świt jak usłużny poczciwiec
ubrany w nadzieję - w nowy promień
bezszelestnie otworzy nowe bramy
a my upieczemy nowe chleby
na nowo spleciemy dłonie
chociaż czas paskudny –
malowany pogardą dla róż
(2015)