Stanisław Dłuski, Nadzieja
Jest wtedy kiedy ciemność
przepala oczy
i dostrzegasz dno,
na którym są światła ciernie.
Pochylasz się
i pochylony żyjesz
z dnia na dzień cierpliwszy
od kamienia
Wiersz Stanisława Dłuskiego pt. Nadzieja był pierwszy raz drukowany w „ Gościu Niedzielnym” w latach osiemdziesiątych.
Nadzieja wydaje mi się jednak w trudnym czasie najważniejsza. Bezmiar cierpienia może bowiem prowadzić do rozpaczy, ale właśnie tak ważna jest postawa heroiczna, nie należy poddawać się rezygnacji, bo będąc pozornie na samym dnie, można doznać olśnienia, przeżyć objawienie i „ dostrzec światełko w tunelu”.
W sytuacjach beznadziejnych istotna jest też cnota cierpliwości, by nie poddawać się zwątpieniu. Trwanie w nadziei umacnia w nas człowieczeństwo. Dzięki nadziei opartej też na silnej wierze, możemy wyjść z sytuacji pozornej klęski, z choroby - tak ważne jest to pozytywne nastawienie psychiczne, w rozpaczy modlitwa i poszukiwanie sensu.