Marcin Świetlicki, Kierowca nocnej ciężarówki
Kierowca nocnej ciężarówki
na kierownicy ma litery
gorącej prośby: BOŻE PROWADŹ STASIA!
Cała kabina jest małą kapliczką.
Wysiadam w szczerym polu czarnych ulic
maleńkiego miasteczka i mylę kierunki,
klnę bezgłośnie. A chodnik jest ruchomą krą.
Wiersz nowoczesny Marcina Świetlickiego pt. Kierowca nocnej ciężarówki to prozaiczna sytuacja, mająca wymiar religijny. Te impresje, opisy sytuacji, mogą prowadzić do jakichś uogólnień natury egzystencjalnej. W liryku autor dokonuje sakralizacji pracy – kabina jako kapliczka. Kierowca nocnej ciężarówki ma na imię Stanisław. Utwór może być także metaforą życia nieustabilizowanego, w ciągłym ruchu.
W świecie płynnym, jak mówił Zygmunt Bauman, (polski socjolog, filozof, eseista, jeden z twórców koncepcji postmodernizmu- ponowoczesności, płynnej nowoczesności, później nowoczesności), w miejscu obcym i nieznanym jednym znanym doskonale miejscem jest „kabina samochodu, myli kierunki, a chodnik jest ruchomą krą”- czyli nie mamy stałego, pewnego oparcia, kra też topnieje, nie jest ze skały; na skale zbuduje swój dom, tylko z wody, która także zmienia swój kształt, swój stan.
* * *