Nocą
Ulice Pamięci
prowadzą przez krakowski Kazimierz
w kafejce można wypić filiżankę
dusznego powietrza
albo unieść się na skrzydłach dachów
którym zawsze było bliżej
do nieba
i nawet trzeba zostać tam przez chwilę
żeby cokolwiek zrozumieć
w zaułkach dyskretnych świateł
szept muzyki tępi ostrze czasu
dźwięki nurzają się w zapachu
cebulowych kadzideł
i próbują sobie przypomnieć
tamtą tonację
i tylko
przeszłość na szyldach
jest pewna swego