Jeszcze żyjemy Wojciechu Jeszcze
chcemy zostawić swój ślad na
ziemi Czy kieruje nami pycha
czy odmiana pokory Przyjaciele
odchodzą My wciąż trwamy
Drukujemy obok siebie w piśmie
Joli i Stefana Piliśmy kawę
w zakopiańskiej „Astorii” i na
poznańskim Listopadzie Poetyckim
Większość z nas jest po
drugiej stronie I nikt nie wraca
opowiedzieć o tajemnicach
wieczności Ile nam czasu
zostało? Nie wiemy Nasza
starość to rosyjska ruletka
Dlatego znaczymy nasz ślad na
ziemi Dla pychy a może dla
usprawiedliwienia życia