trzeba było zamknąć oczy i wstrzymać powietrze by uwierzyć
że zło powszednieje i wcale nie boli
światło żarówki zdychało wraz z nami z nadgarstków ciekła
jedynie bezradność
może było obok nas jakieś bardziej wartościowe życie lecz nie
przysunęło się nawet o milimetr
baliśmy się chodzących po świecie przypadków więc
nie poszliśmy dalej niż za ściany swych pokoi ubezpieczeni
jedynie w ciszę