Dedykacja dla T.Ś. (1928-1994)
barka bez morza
pogoda bez jasności
jednolitej
kobieta bez wieku
wiek zaplątany
w swoje krwawienia;
ciężko-kamienne
wizje pełne nie-
równości
milczenie arcy-
śmieszne nie
raczej odwrotnie;
pierścień z wymarłych
włosów
na sęku obłoku
wiatr rozdęty do ciała
astralnego
nad lasem bez-listnym
mumie
zamiast ksiąg
i pojęć;
wymknołeś się
z przypadku
na zamorski brzeg
prosto
w
śnieg