Cherubina de Gabriack - * * * (Znienacka, podczas opowieści)
Znienacka, podczas opowieści,
Z dali zapachem róż powiało,
Lecz serce, gdy mnie zaczął pieścić,
Jak kruchy kryształ popękało.
I te odłamki serca mego,
Boleśnie tak w duszę się wbiły,
Jak kolce krzewu cierniowego,
Jak troski złe ją poraniły.
Kropla za kroplą krew wypływa,
Odżywa w myślach to, co było...
I to miłością się nazywa...
Lecz jaka śmieszna jest ta miłość!
(Paryż, 1907)