Granice możliwości
Raz niezły kozak dał plamę
wśród nocnych igraszek na mieście -
gdy maż nad ranem bił w bramę -
wyszeptał kochance Nareszcie.
Wabik nastolatki
Nadal wstydliwe przymyka oczęta chociaż, niestety, dawno napoczęta.
Istotna różnica
Pamiętaj dokładnie - czyś starszy, czy młody i nieważne czy wielki, czy malutki: kochanek ma coś tam dla wspólnej wygody, kiedy mąż...tylko do wspólnej wygódki.
Podobnie ?
I
Gdy noc się kładzie długą smugą -
jaka inwencja dola taka:
Jeden o czwartej kończy z drugą
inny o drugiej ...na czworakach.
II
Życie wystawia nas na szwank.
Często wpadamy w tarapaty:
Ktoś nie ma forsy, bo padł bank
kiedy stopniały mu lokaty.
Inny ma perspektywy blade -
z upadłą panią...małym wkładem.
Ryszard Wasilewski
Limeryki kolumieńskie
Na randce w ciemno, w kompletnej ciemności zawsze wyczujesz wszelkie wyniosłości
więc po co bierzesz psa przewodnika
masz ptaka, który w koronie znika
by swoje gniazdko najlepiej wymościć
Już wchodził w dojrzałość, już nabrał ochoty, lecz
wciąż nie odróżniał sromu od sromoty.
A będąc kiedyś pod jego przewodem,
miast sprawnie i dziarsko manewrować przodem -
oczy w słup postawił ...popuścił w galoty.
Co mu tam przeszkody albo czyjeś rogi,
były krzaczki, lasek i przepastne stogi.
Za szybko minęły tamte lata wonne,
pozostało z tego już tylko podzwonne.
Kiedyś drżało serce, teraz tylko nogi.
Ryszard Wasilewski
Limeryki kolumieńskie
***
W Kolumnie nad Grabią (wcale nie w Mombasa) gość wyszedł na plażę całkiem na golasa.
Panie oglądają, lecz seks im nie w głowie,
choć też prawie nagie i chętne - albowiem:
tylko żebra sterczą u tego cieniasa
***
Na randce w ciemno, w kompletnej ciemności zawsze wyczujesz wszelkie wyniosłości,
więc po co bierzesz psa przewodnika
masz ptaka, który w koronie znika
by swoje gniazdko najlepiej wymościć.
***
Już wchodził w dojrzałość, już nabrał ochoty,
lecz wciąż nie odróżniał sromu od sromoty.
A będąc kiedyś pod jego przewodem,
miast sprawnie i dziarsko manewrować przodem -oczy w słup postawił ...popuścił w galoty.
***
Co mu tam przeszkody albo czyjeś rogi,
były krzaczki, lasek i przepastne stogi.
Za szybko minęły tamte lata wonne,
pozostało z tego już tylko podzwonne.
Kiedyś drżało serce, teraz tylko nogi.