Książkę polecił mi dobry przyjaciel. Dlaczego tak sądzę? Uważam, że tylko prawdziwy przyjaciel pragnie podzielić się istotną dla naszej egzystencjalnej siły poznawczej wiedzą o losach najdawniejszych kraju ojczystego, choćby zawarte były w kilku zaledwie rozdziałach a nie w licznych tomach, niczym u Pliniusza. To czyni książkę naładowaną treścią informacyjną do granic możliwości w skondensowanej formie i licznymi odniesieniami do istotnych tematów powiązanych z mitologią, wiedzą o minerałach, historii, przekładzie dzieł z łaciny.
Patriotyzm, wielkie umiłowanie Ojczyzny przejawia się również w chęci poznania historii, losów, zmagań naszych przodków z burzliwymi i niepomyślnymi wiatrami dziejów. Prace tego formatu, jak książka Aleksandra Krawczuka pt. „Polska za Nerona" są bezcennymi perełkami w morzu informacji.
Aleksander Krawczuk urodził się w 1922 roku. Był historykiem starożytności, swoją wiedzą dzielił się z czytelnikami wydając książki. Kiedy ukończył filologię klasyczną na Uniwersytecie Jagiellońskim, podjął tam pracę naukową. Był członkiem Związku Literatów Polskich, ministrem kultury i sztuki, posłem na Sejm Rzeczpospolitej na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Napisał ponad 30 książek popularnonaukowych, m.in. „Neron", „Poczet cesarzy rzymskich", „Poczet cesarzy bizantyjskich", „Poczet cesarzowych Rzymu" i wiele, wiele innych.
Początek „Polski za Nerona" nawiązuje do wspomnień opisanych przez Pliniusza Młodszego z okresu wybuchu Wezuwiusza w sierpniu 79 roku, który pogrzebał Pompeje wraz z częścią mieszkańców. To w księgach jego wuja – Pliniusza odnajdujemy wzmianki o bursztynowym szlaku i terenach późniejszej Polski, na które Neron wysłał swoją wyprawę prawdopodobnie w celach handlowych. Z lektury dowiemy się, co oznaczają pojęcia elektron, supinum, glaesum, bransten, ambre dla określenia minerału pochodzącego z : „...sok drzew sosnowych, zakrzepły czy to pod wpływem zimna, czy też upływu czasu lub wody morskiej..." (s. 17 „Polska za Nerona").
Autor z podziwu godną wprawą i erudycją wprowadza nas w tajniki życia w czasach starożytnego Rzymu, przypomina o krwawych walkach gladiatorów, opisuje drogę z Akwileji przez Panonię do Karnuntum, przeprawę przez Dunaj i dalej przez Bramę Morawską, Górny Śląsk, wzdłuż Prosny, przez Kujawy po ujście Wisły i do półwyspu Sambia na Inflantach. Dowodzi poprzez badania etymologiczne wybranych wyrazów, jak daleko Słowianie zasiedlali tereny Europy. Wspomina także o Celtach na ziemiach Śląska i Małopolski. Powołuje się na źródła pisane przez starożytnych i opracowania bliższych współczesności: Epikura, Petroniusza, Tacyta, Oskara Wilde, Józefa Łukaszewicza, Szczęsnego Morawskiego.
Aleksander Krawczuk:„Polska za Nerona", Wydawnictwo „Iskry", Warszawa, ss. 164