Jak się w jednym pomieścić wierszu
gdy szumi w nas cały wszechświat
Jules Supervielle
Toż nadto garstki wróbli; musująca radość
przedwiośnia, niechybnie stare bukłaki rozsadzi.
A wszak astronom się zarzeknie. że tych wiercipiętów,
biedaczyn Bożych, mniej niżeli gwiazd.
Wystarczy kora starej akacji, spękane oblicze;
dłoń na nim kładę niczym niewidoma.
próbuję poznać niestrudzoną pracę.
pęzez którą słońce staje się ciałem. Wystarczy
śniegowa gwiazdka, arcydzieło ciche,
które niknie z pokorą. (A może.
trwa na płonącym sercu serafina?)
Jeśli serafin jest poetą, zapewne bez trudu
pomieści w słowie wszechświat. Lecz dla mnie
pociecha w myśli, że wiersz bywa niby mrówka,
zdolna unieść o wiele więcej niż siostrzaną mrówkę;
choć słaby jak słoń. który nigdy nie podźwignie słonia.
I że gardziołka wychylone z gniazda,
wykrzykują czerwienią głód nieustępliwy,
a sycą się lichą liszką. I wnet znowu łakną.
I w takich prawach świata przyszło pisać wiersze.
Pociecha też w czarnej kropce na skrzydle biedronki;
że zdolna odbić chwałę życiodajnej gwiazdy.
- Alicja Mazan-Mazurkiewicz
- "Akant" 2012, nr 11
Alicja Mazan-Mazurkiewicz - Przyczynek do wszechświata
0
0