wreszcie
opuściłem tłum bezgłowych rzeźb
Magdalenv Abakanowicz
i czekam cierpliwie
bo wiem że całe życie jest czekaniem
tymczasem
wolę pomieszkać trochę
wśród ikon Jerzego Nowosielskiego
wierzę bowiem jak on
że między grzechem a świętością
jest tajemnicza więź
a Kobieta jest żywym symbolem Kościoła
mistrz Jerzy mawiał
że kobiece kształty przypominają nieustannie
barokowe kopuły kościelne
marzę o tym aby iść za nim
gdy zrezygnuje samotnie z życia na ziemi
będzie doskonałym przewodnikiem w nadświatach
i może odpowie mi na pytanie
z jakich grzechów spowiada się samotny papież
czyich
moich?