Archiwum

Robert Hakala - Ewangelia według Marii Magdaleny

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Spis treści

Pamiętasz, jak cię nacierałam

olejem narodowym i obmywałam

swoimi Izami

w domu Szymona?

 

Mówiłeś mi – nie płacz,

i tobie będzie wiele odpuszczone,

boś wiele miłowała.

Potem ci włosami

osuszyłam nogi,

aby ci się lżej kroczyło

po tafli jeziora.

Wierzyłam ci i wierzę też

teraz,

chociaż medialny nacisk na mnie

 

jest bardzo silny.

Boję się, że zapomnisz

i w końcu

zostanę znów sama.

Telefonował do mnie Judasz.

mówił coś

o jakiejś wieczerzy,

na którą zaprosiłeś każdego

oprócz mnie...

Może się już nie zobaczymy,

więc chcę ci na zakończenie

napisać tylko tyle:

...tak, wszystko, czego każde z nas

koniecznie potrzebuje

dla swojego zbawienia,

nie jest niczym więcej

 

tylko miłością.

 

 


 

Kalendarz

 

Śmierć zagląda mi

zza karku

Kalendarz traci dni

znikają jako dobre uczynki

grzesznika

 

 

Dojrzał kolejny rok

zbieramy igliwie z dywanu

kłuje

palącym światłem

w dłoń

 

Nie każdy jest (na razie) zaproszony

 

Na swój dzwonek

muszę poczekać

 

Śmierć myje okna

wypisuje faktury

grozi palcem

 

i uśmiecha się

 

 

 

Ze słowackiego przełożyła

Maria Pelinko

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.