Byli wielcy i mali.
Byli wieszcze i grafomani.
Byli dziedzice i wyrobnicy.
Mieli złote pióra i czapki z wawrzynu.
Byli pseudo –
lub aż-wierszokleci.
A każdy krzyczał:
„Ars!"
I każdy wołał: „Poetica!"
A Ona jest ciszą.
Pachnie morzem i chlebem.
Sięga korzeni i szczytów,
piękna jak ziemia
i życie
i śmierć.
I kiedy tak właśnie ją czujesz
to wtedy
Wszystko jest
z Niej.