Garbus to najnowsza powieść Danuty Marii Sułkowskiej. W książce tej możemy przyjrzeć się środowisku literackiemu. Autorka rzetelnie pokazuje nam blaski i cienie życia współczesnych polskich literatów, dla których twórczość jest zarówno życiową pasją jak i sposobem na wyrażenie własnej osobowości.
Środowisko przedstawione przez autorkę „Czasu poezji" jest podzielone. Z jednej strony doświadczeni pisarze i poeci mogący pochwalić się długoletnim stażem, z drugiej liczna grupa debiutantów, która marzy o pierwszej publikacji.
Doświadczeni twórcy odgradzają się od debiutantów. W czasie wieczorków poetyckich spotykają się w galerii prowadzonej przez jedną z bohaterek Sabiny. Wówczas to nie mają ochoty poświęcać czasu adeptom pióra. Mają już dość ich ciągłych próśb o ocenę czy edycję utworów. W końcu znajdują idealny z ich punktu wiedzenia pomysł: organizują w pobliskim domu kultury kółko poetyckie przeznaczone dla początkujących.
Sami debiutanci stanowią bardzo podzieloną i skłóconą wewnętrznie grupę. Łączy, a zarazem dzieli, ich chęć osiągnięcia sukcesu na jakże trudnym polu jakim jest poezja. Większość z nich to początkujący, którzy marzą o pierwszej publikacji. Osoby te regularnie spotykają się w domu kultury. Wówczas prezentują innym klubowiczom swoje najnowsze wiersze, pytając się o wrażenia i ewentualne sugestie. Podczas tych spotkań wyraźnie widać różnice pokoleniowe, gdyż spotykają się tam zarówno uczniowie szkół średnich, studenci jak i osoby starsze. Klubowicze wysyłają swoje wiersze do czasopism stricte literackich, jak i gazet codziennych, zarówno ogólnopolskich i lokalnych. Jest to dla nich swoisty test.
W środowisku debiutantów nie brakuje zawiści. Ze wszystkich członków klubu student Filip odnosi największy sukces, publikując kilka wierszy na łamach ogólnopolskiego czasopisma literackiego oraz wydając swój pierwszy tomik. Wywołuje to mieszane reakcje wśród reszty klubowiczów. Młodzież wyraźnie cieszy się z sukcesu kolegi. Starsi natomiast są tym faktem mocno zdegustowani. Ich zdaniem to właśnie im z racji wieku należy się w pierwszej kolejności debiut. Swą kuriozalną tezę argumentują faktem, iż zostało im znacznie mniej czasu na literacki debiut niż młodszym, którzy mają jeszcze całe życie przed sobą. Nie mogą zrozumieć podstawowego faktu dotyczącego publikowania, a mianowicie tego, że dla pism literackich nie liczy się wiek konkretnego poety, tylko sam wiersz, jego wysoki poziom oraz dojrzałość twórcza autora.
Doświadczeni lokalni pisarze i poeci mają o kółkowiczach dość jednoznaczną opinię. Według nich dla większości z tych amatorów dobrym wierszem jest cokolwiek, co się w miarę dobrze rymuje, nawet jeśli byłaby to instrukcja obsługi kosiarki.
Główny bohater, Mikołaj pracuje na co dzień w czasopiśmie literackim. Wyraźnie widać, że wybrany przez niego zawód jest jego pasją. W wolnym czasie sporo pisze, odnosząc na tym polu spore sukcesy. W poszukiwaniu inspiracji wieczorami spaceruje z psem Grafem. To o tej porze, w cichych uliczkach, rodzą się w jego głowie nowe pomysły, które zaraz po powrocie zapisuje.
Sam tytuł powieści – „Garbus", związany jest z Mikołajem. Pewnego dnia podczas jednej z górskich wędrówek, jak zwykle odwiedza zaprzyjaźnione schronisko. Wówczas to padające na niego promienie słońca tworzą na ścianie cień, który właściciele obrysowują naprędce, chcąc mieć jakąś pamiątkę obecności przyjaciela. Mikołaj jest wyraźnie zdegustowany tym rysunkiem, gdyż ciężki plecak, który ma na plecach tworzy na ścianie ową kuriozalną sylwetkę tytułowego garbusa. Jednak szkic, w wyniku usilnych próśb właścicieli pensjonatu, pozostaje, a nawet zostaje utrwalony przez wypalenie go. Od tej pory ten wizerunek stanowi atrakcję schroniska. Przebywający w nim turyści snują rozliczne opowieści na temat jego pochodzenia oraz osoby, którą przedstawia.
Jednym z przyjaciół Mikołaja jest Gustaw. On również w wolnym czasie pisze, specjalizując się w nowelach. Wydanie książki to jego wielkie marzenie. Dzięki wsparciu przyjaciół, w tym i Mikołaja, ma taką szansę, dlatego też dzień w dzień do późna szlifuje swoje opowieści. Odbija się to negatywnie na życiu rodzinnym. Gustaw od wielu lat praktycznie każdą wolną od pracy chwilę przeznacza na pisanie. W jednym z pokoi urządził nawet pracownię, do której reszta rodziny ma bezwzględny zakaz wstępu. Gdy wraca popołudniami z pracy, stara się jak najszybciej, bezszelestnie zakraść się do swojej twierdzy, byleby tylko nie wpaść na żonę.
Do grona przyjaciół Mikołaja i Gustawa należy Sabina. Jest ona właścicielką niewielkiej galerii, którą niespodziewanie odziedziczyła. Początkowo ten niespodziewany spadek, bardziej ciążył niż cieszył. Dopiero, gdy w pewnym momencie nie mogła już wytrzymać pod jednym dachem ze swoją despotyczną ciotką wyjeżdża i obejmuje kierownictwo owej galerii. To w tym miejscu często spotykają się pisarze na specjalnych wieczorkach, podczas których do późna dyskutują na temat literatury. To miedzy innymi dzięki niej udaje się uratować od zapomnienia oraz wydać drukiem zbiór bajek, które babcia Filipa opowiadała mu w dzieciństwie.
Aniela to nietuzinkowa staruszka mieszkająca w małym domku na przedmieściu. Codziennie z pobliskich pól przynosi do swojego ogrodu ziemię, z której stara się usypać wzgórze. Jej marzeniem jest doprowadzenie domu i ogrodu do dawnej świetności. Postać ta jest swoistą metaforą uporu i determinacji w osiąganiu marzeń. Jest to najbardziej tajemnicza bohaterka powieści. Bajki przekazywane w jej rodzinie zafascynowały zarówno wnuka jak i Mikołaja i Sabinę, którzy przypadkowo poznają ową starszą panią. Swoim codziennym procederem zwraca ich uwagę, intryguje. Dzięki uporowi tych trzech osób udaje się wydać bajki drukiem. Daje to zarówno starszej pani jak i bohaterom wiele radości i satysfakcji.
Powieść ta skupia się przede wszystkim na ukazaniu środowiska literatów - zarówno blasków jak i cieni funkcjonowania tej małej społeczności.
Podczas lektury zdecydowanie zabrakło mi częstszych nawiązań do codziennego życia bohaterów. Wątek ten został tylko odrobinę zarysowany. Wiemy, że np. Mikołaj pracuje w miesięczniku literackim, a jeden z początkujących adeptów pióra Hubert jest wykładowcą akademickim.
Autorka pokusiła się o przedstawienie dnia pracy w czasopiśmie literackim. Są to zdecydowane plusy książki.
Moim zdaniem wątek życia codziennego literatów powinien zostać znacznie bardziej rozwinięty. Dzięki temu bohaterowie zyskaliby na realności.
Zabrakło mi też odniesień związanych z oddziaływaniem literackiej pasji na życie bohaterów. Nie wiemy jak środowiska, w których na co dzień funkcjonują, odbierają ich pasję.
Zdecydowanie największym atutem powieści jest same podjęcie tematyki funkcjonowania środowiska literackiego, które zostało ukazane z różnych stron. Mamy przedstawiony zarówno punkt widzenia doświadczonych pisarzy i poetów, jak i adeptów pióra. Ważnym aspektem jest też zaznajomienie czytelników z procesem publikacji konkretnego wiersza, eseju w czasopismach literackich, jak i istnienie kół skupiających miłośników literatury w tym początkujących pisarzy i poetów.
Podczas lektury dowiadujemy się, iż wydanie książki zawsze wiąże się ze sporym wkładem finansowym ze strony samego autora, gdyż wydawnictwa nie pokrywają całości kosztów.
Spora część bohaterów drugoplanowych to emeryci mający sporu czasu wolnego, który mogą w dużej mierze przeznaczyć na rozwój swojej pasji. Nie wiadomo jak się ma sprawa z resztą. Same postacie drugoplanowe, z wyjątkiem Filipa, który ma ważną rolę do odegrania w fabule, są dość słabo wykreowane. Ich rola w powieści w zasadzie ogranicza się jedynie do zaprezentowania funkcjonowania kółka poetyckiego, czy okolicznościowych wyjazdów do mniejszych miejscowości i wsi w celu promocji własnej twórczości. Nie wychodzą oni poza stereotyp zapatrzonego w siebie indywidualisty.
Niemniej powieść czyta się dobrze, z zainteresowaniem.
____________________________
Danuta Maria Sułkowska, Garbus, Wydawnictwo O
- Michał Pasternak
- "Akant" 2014, nr 1
Michał Pasternak - W poszukiwaniu sławy
0
0