Najnowsza książka Krystiana Medard Manteuffel Czerwińskiego „Dolina Fosylii Polscy twórcy w krajobrazie niemieckiej literatury" jest zbiorem dziesięciu esejów, które skupiają się na czterech głównych zagadnieniach: autobiografii autora, polskich poetach znanych i cenionych w Niemczech, instytucjonalizacji religii oraz negatywnemu wpływowi totalitarnych reżimów XX wieku na rozwój literatury i poezji.
Zacznijmy więc od rozszyfrowania tytułu tej publikacji. Dolina Fosylii to nazwa nadana przez autora Jurze Szwabskiej, miejscu gdzie autor osiadł po wyjeździe z Polski po zakończeniu stanu wojennego. Sama Jura jest tu swoistą metaforą milczenia przeszłości. Wątek przeszłości stanowi fundament tych esejów.
Wątki autobiograficzne stanowią bardzo istotny i niezmiernie ciekawy element tej publikacji. Odnaleźć je można w praktycznie każdym eseju. Czytając kolejne teksty możemy dowiedzieć się dlaczego autor zdecydował się opuścić Polskę oraz jak wyglądało życie naszych rodaków w RFN-ie. Manteuffel obala narosły w czasach PRL-u mit Niemiec zachodnich jako swoistego raju na ziemi, gdzie marki leżą na ulicy, a wszystkim ludziom żyje się szczęśliwie i dostatnio. Opisy przeżyć autora i jego przyjaciół na emigracji odzwierciedlają jego wielkie przywiązanie do Polski i polskości, jak i tęsknotę za Kujawami. „Gdy wyjeżdża się z kraju i człowiek nie wie czy jeszcze do niego powróci, to zabiera się ze sobą jedną rzecz, której żaden celnik nie odbierze: obraz zapisany w pamięci. Jest na tym obrazie wszystko, co zakotwiczyło w sercu: jakiś obraz, jacyś ludzie, jakieś wydarzenia".
Kolejnym wątkiem poruszanym w esejach jest znajomość polskich pisarzy
przez niemieckich czytelników, którzy interesują się literaturą piękną. Pomimo, iż jest to temat zawarty w podtytule tej książki, wątek ów został jedynie lekko zasygnalizowany. Autor zdecydowanie więcej miejsca poświęca przedstawieniu czytelnikowi niemieckich poetów, których twórczość ceni. Oczywiście esej nie jest rozprawą naukową z dziedziny literaturoznawstwa, lecz wątek ten mógłby zostać nieco bardziej rozwinięty. Autor pokazuje, iż żelazna kurtyna nie zdołała skutecznie odgrodzić przepływu myśli pomiędzy Polską
a Niemcami. Manteuffel niejednokrotnie podkreśla, że w szczególności utwory Czesława Miłosza były znane i cenione wśród zainteresowanych poezją Niemców. Fakt popularności za Odrą tego autora związany jest z otrzymaniem przez poetę literackiej Nagrody Nobla.
W opinii autora sam Miłosz uważany był przez Niemców za swojego rodzaju outsidera, który na problemy ówczesnej Polski patrzy z dystansu. Ta właśnie cecha twórczości Noblisty według eseisty znacznie ułatwiła zrozumienie treści jego poezji niemieckiemu czytelnikowi. Manteuffel przedstawiając polskich autorów czytanych w Niemczech skupia się poza Miłoszem na twórczości Marcela Reich-Ranickiego i Stanisława Przybyszewskiego. Wybór akurat tych dwóch poetów podyktowany był ich pochodzeniem z terenów Kujaw i Pomorza. Czytając poszczególne eseje widać wyraźnie, iż poezja Czesława Miłosza jest szczególnie bliska sercu autora. Manteuffel podkreśla, że twórczość Noblisty towarzyszy mu
w codziennym życiu na emigracji, dając mu oparcie i motywy do przemyśleń. Manteuffel ubolewa, iż w dzisiejszej, wolnej już Polsce mało kto sięga potwory autora „Doliny Issy". Autor z dumą podkreśla, że dzieła takich polskich pisarzy jak Brunon Szulc, Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Parandowski, Antoni Słomiński, Mieczysław Jastrun, Witold Gombrowicz, Sławomir Mrożek czy Marek Hłasko były w latach powojennych wydawane w Niemczech dzięki działalności Ossolineum.
Wątek historyczny jest w tym zbiorze dominujący. Autor niniejszych esejów dostrzega wyraźne podobieństwo działań nazizmu i komunizmu, mających na celu eliminację, zarówno niewygodnych dla owych systemów książek, jak i samych pisarzy. W aneksie „spalonych" pisarzy Manteuffel przedstawia na sześciu stronach jednym ciągiem szereg nazwisk niemieckich pisarzy, których to niewygodne dla reżimu nazistowskiego dzieła zostały spalone, a ich autorzy niejednokrotnie ginęli w obozach zagłady. Tym zabiegiem chce on uświadomić polskiemu czytelnikowi fakt, iż nie tylko komuniści wpadli na ten szaleńczy
z punktu widzenia dziedzictwa kulturowego Europy pomysł. Autor, przedstawiając w dwóch ostatnich esejach życiorys i przykłady wierszy Else Lasker-Schuler oraz Claire i Yyanga Goll, chce ukazać czytelnikowi, jak twórczość konkretnych osób w wyniku działalności totalitarnego reżimu prawie uległa zapomnieniu. Autor z punktu widzenia osoby patrzącej na schyłkowe lata PRL-u z zewnątrz z uznaniem patrzy na działalność NSZZ Solidarność na Kujawach i Pomorzu. Docenia działalność takich jej bydgoskich przedstawicieli, jak Stefan Pastuszewski czy Jarosław Wenderlich w propagowaniu, w tamtych trudnych czasach, twórczości pisarzy, których dzieła były odrzucane przez cenzurę.
„Reportaż z niedokończonej podróży" jest moim zdaniem najciekawszym esejem
w tym zbiorze. Pisarz porusza w nim problem instrumentalizacji religii we współczesnym świecie. Manteuffel słusznie zauważa, iż wykorzystywanie religii do realizacji celów stricte politycznych obecne jest w dziejach ludzkości począwszy od czasów starożytnych do dnia obecnego. Jego wywód na ten temat jest przemyślany i świadczy o wiedzy jak
i zainteresowaniu tematem. Tezę tą argumentuje zarówno przykładami ze starożytności
i średniowiecza jak i ze współczesnych nam czasów. Już we wstępie do niniejszego zbioru odwołuje się on do słynnego „Zderzenia Cywilizacji" Fukuyamy, co sygnalizuje poruszenie tego tematu.
Podsumowując „Dolina Fosylii" jest interesującą publikacją poruszającą kilka ciekawych tematów takich jak historia, religia czy twórczość polskich i niemieckich poetów. Sam styl pisarski autora jest dobry a argumentowanie też jest jak najbardziej przejrzyste. Autor umie ciekawie opowiadać. W szczególności wątki autobiograficzne czyta się z wielką przyjemnością. Dały mi one obraz czasów, które znam jedynie z książek i opowiadań.
Spora, jak na tak krótki zbiór, ilość poruszanych wątków z jednej strony świadczy
o szerokich zainteresowaniach autora, z drugiej jednak działa odrobinę na minus, ponieważ czytając ów cykl miałem wrażenie zbytniego natłoku wątków. Każdy z nich spokojnie mógłby doczekać się oddzielnej monografii, którą na pewno pisarz ten jest w stanie bez problemu napisać.
Szkoda, że wydawca nie pokusił się o przetłumaczenie w przypisach tytułów wierszy
i fragmentu artykułu z Frankfurter Allgemeine Zeitung poświęconego Marcelowi Reich-Ranickiemu, które to autor pozostawił w języku niemieckim. Miejmy nadzieję, że jest to tylko niedopatrzenie ze strony wydawcy, które zostanie poprawione w kolejnym wydaniu.
________________________________________
Christian Medard Manteuffel, „Dolina Fosylii Polscy twórcy w krajobrazie niemieckiej literatury", Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Arentowicza we Włocławku, Włocławek 2011, ss. 194