Początki me w pomroce giną,
A przyszłość ma to tajemnica;
Nie wiem, czym leśną jest ptaszyną,
Czym czarownicą.

Czy ktoś już kiedyś doszedł,
Jak po calutkim świecie
Zakwitło barwne kwiecie
I wonne śle rozkosze?

Choć nieraz dręczy mię zagadka,
Kto ojciec mój i moja matka,
Poddaję się pokornie losom,
Co odpowiedzi nie przynoszą,
Lecz zwą boginią złotowłosą.  
Z niemieckiego przełożył Antoni Skibiński