przez sito oglądał niebo
gęstej śmietanie przepowiadał masło
solone żebra zawieszone u powały
przeliczał na garnki barszczu
zajadał się żytnim chlebem i ciszą
wyjeżdżał jakby za chwilę las
miał ruszyć się z miejsca
przez sito oglądał niebo
gęstej śmietanie przepowiadał masło
solone żebra zawieszone u powały
przeliczał na garnki barszczu
zajadał się żytnim chlebem i ciszą
wyjeżdżał jakby za chwilę las
miał ruszyć się z miejsca