Z Buraczewskiego
Gdańskiej poetce – wiadomo jak jest –
ząb mądrości się znów wyrżnął na fest.
I chodzi teraz owa z kąta w kąt,
na co mi mądrość? – pyta. – To był błąd!
Z Buraczewskiego
Gdańskiej poetce – wiadomo jak jest –
ząb mądrości się znów wyrżnął na fest.
I chodzi teraz owa z kąta w kąt,
na co mi mądrość? – pyta. – To był błąd!