Dobrze mieć mędrca w swoim kraju.
Jest problem wielki? Zaraz znika.
Bo telewizja ma w zwyczaju
mędrca naszego pilnie pytać.
Zazdrości nam go Ameryka.
Więc on doradza w różnych stronach.
Co to jest? Bełkot? A skąd, wykład,
za który zgarnie pół miliona.
Jest znowu problem. Więc w mig mędrca
ktoś dziś troskliwie będzie pytał.
A mędrzec zaraz się wywnętrza,
bo radę ma na wszystko tytan.
Proletariuszom albo chłopom
zawsze pomoże Kraju Ojciec.
I co? I miała Polska kłopot?
Lecz już na szczęście po kłopocie.
Ma Polska jakąś ranę wielką?
To zaraz szybko się zagoi.
Bo mędrzec radę ma wciąż wszelką.
Dobrze mieć mędrca w kraju swoim.