Życie
to zatoczenie
niedużego koła
Zwróćcie uwagę
jak ludzie starzy
podobni są do noworodków
Marny meszek na głowie
pomarszczona skóra
bezzębne usta
Mozolne uczenie się
trudnej sztuki mówienia
zwłaszcza po wylewach
Duże kłopoty
z chodzeniem w pozycji
wyprostowanej
Czasami wręcz
chodzenie na czworakach
z powodu reumatyzmu
Wielkie uwielbienie
ciepłego becika
kaloryferów
Radosny uśmiech
gdy wujek listonosz
macha smoczkiem renty
Zamienianie się w słuch
gdy ktoś opowiada
bajki o Niebie czy Raju
Mamlanie w ustach
wieczorami
cukierka modlitwy
W momentach agonalnych
czasem płacz rozpaczliwy
tęskne wołanie: mamo, mamo!
I ta nieodgadniona i nieznana przyszłość:
nie wiadomo co z nich wyrośnie
sceptycy powiadają: tylko trawa