dedykacja A K
Jeszcze się nie urodziłam
ale ojciec już wiedział
- będę chłopcem
Jestem Michał – mówiłam
Nosiłem spodnie
Darłem ciąłem sukienki
Gryzłem ręce czeszące mi włosy
Rzucałem do pieca lalki
Stałem grałem na bramce
I miałem swoją bandę
łuki tarcze malowane twarze
Uszyłem sobie małego penisa
na tasiemce do lewej nogawki
Mój wysoki kobiecy głos
Czekam na mutację
Ten chłopiec wciąż
dyszkantem śpiewa we mnie
Dąbki VIII 2014