Kalina Izabela Zioła jest autorką trzech książek poetyckich Srebrny Motyl (Radwan 2010), Przez chwilę (Radwan 2011) i Kwaśne winogrona (2012), związaną ze środowiskiem literackim poznańskim (ZLP, w którym aktywnie działa) i z warszawskim Ośrodkiem Kultury Ochoty,
z którym wiąże początki swej twórczości..
Cykl pierwszy Kwaśnych winogron – „Z podróży" zawiera teksty pełne refleksji nad rytmem życia
i przemijania
różowa meduza
leży na piasku
łapiąc ostatni oddech
a morze wciąż szumi
lub
rozkładam ręce
dotykam palcami scian
mogę przestać istnieć"
czy
kto powiedział
że śmierć musi być smutna?
W cyklu drugim książki „W gałęzich ciszy" pomieściła autorka wiersze, które mógłby też objąć tytuł „On i ona", bo miłość, drugi człowiek jest tu najczęściej podmiotem refleksji
jeszcze
na krótką chwilę
zamykam oczy
może
za parawanem powiek
odnajdę ciebie
z wczoraj
lub
to tylko
słodko cierpki smak
kradzionych pocałunków
to tylko
moja pamięć
która uparcie
przewraca stronice
albo
nie możesz teraz odejść
zostawiając mnie
i noc
Ciekawą konstrukcję ma wiersz Przypływy, który chce ogarnąć przeszłość i przyszłość bohaterki utworu. Podmiotem Koralika w odcieniu różowym jest „mały ptaszek" biorący udział w erotycznej akcji, taki dzielny, mimo że na początku „zwiesił główkę" , w końcu jednak
wzbija się w górę
aż po samo niebo
unosząc mnie z sobą
– jak deklaruje poetka.
Przerwany taniec dedykowany Elżbiecie Kalinowskiej ambitnie kreśli czas i przestrzeń
bo zbyt nagle
gaśnie płomień
abyt szybko
przychodzi noc
Autorka inspiruje się też dziełami malarstwa – np Szał czy Martwa natura
nawet promień księżyca
nie zamaluje pajęczyn
utkanych przez czas
Poetka ma za sobą próby rysunku, dwie pierwsze książki ukazały się z jej ilustracjami.
Więcej twórczej pasji, poetyckiej odwagi i samodzielnego języka znajdzie czytelnik , niewątpliwie, w pierwszym cyklu książki pt. „Z podróży". Wędrówka, podróż zmusza autorkę do konstruowania pejzażu, budowania przestrzeni, odniesienia się do tradycji, kultury, wyjścia poza świat „damskie–męskie". Poetce udaje się tu wiele ciekawych, zaskakujących obserwacji, spojrzeń, które wiąże z odnowionymi aktami świadomości, nowym pejzażem, zapachem, światłem, wreszcie – i obecnością drugiego człowieka. Zabytki, przeszłość, sonety Adama Mickiewicza pogłębiają tę chwilę, kiedy jesteśmy „tam", jakby poza sobą, odkrywając na nowo swiat przed oczami, jego piękno i zaskakującą przemijalność. Jeśli poetka zapragnie wyjść poza tradycyjną rekwizytornię i leksykę, zdobywa się na językową aktywność i wtedy czytamy:
drapieżna biel uśmiechów
słodka lepkość chałwy w słowach
w przepastnych studniach
czarnych oczu
(wiersz Turcja)
wychylają się
zjaśniałe fasady domów
mrużąc oczy
w ostrych promieniach słońca
(wiersz Kapadocja)
Kalina Izabela Zioła pragnie pisać z serca do serca, chce trafić do wszystkich wierszem pełnym czułości, emocji dostępnych każdemu człowiekowi. Wiele tekstów posługuje się poetyką piosenki. Deklaracje, wynikające z tak pisanych wierszy oraz komentarzy autorskich, które poetka przekazuje na swych spotkaniach z publicznością (prowadzi też w poznańskiej Kawiarni– Kwiaciarni „Motylarnia" prezentacje literackie) każą się domyślać programu autorskiego na rzecz poezji „zrozumiałej". Dlatego zapewne czytamy tu zwroty obiegowe, przyswojone, sprawdzone piórem mistrzów i czytelniczym gustem: kojący szum, chichot mew, ostre szczyty gór, zapada noc, smukłe gondole... kołyszą się sennie, strzegą tajemnic, cisza dzwoni, warkocze wspomnień, szyderczy śmiech, krople deszczu spływają jak łzy, czas płynie, niespokojne myśli, bezsenna noc, trzepot serca...
A krytycy? Cóż oni na takie dictum?
Stefan Jurkowski : „Pisze ona o miłości – spełnionej i nie – o tęskocie za drugim człowiekiem, o rozpaczy wynikającej z rozstań. Kalina Izabela Zioła bardzo dba o precyzję słowa, jej wiersze są oszczędne, operują celną metaforyką. Zapraszają czytelnika do współkreowania poetyckiego świata. Zioła zostawia przestrzeń dla wyobraźni odbiorcy, stara się go zaintrygować, wzruszyć. Jednak w tych wierszach, bardzo zresztą "kobiecych", nie ma czułostkowości, ale czułość. Nie ma afektacji. Są emocje. Poetka nieraz balansuje na krawędzi banału, ale czyni to z wdzięczną zręcznością akrobatki."– cytuję z recenzji „Na poetyckich skrzyżowaniach" zamieszczonej na portalu Pisarze.pl
Marek Czuku: „Podmiotem wierszy Kaliny Izabeli Zioła jest wrażliwa, uczuciowa i zmysłowa marzycielka, poszukująca szczęścia i miłości w świecie, w którym żyje wielu samotnych ludzi. Chce ona zatrzymać piękno każdej mijającej chwili w myśl Horacjńskiej formuły carpe diem"
– cytuję z okładki książki.
W omawianej książce znajdzie czytelnik rysunki Rozalii Nowak. Ich tematem są kobiece radości, smutki i traumy, podane kreską żywą, dramatyczną, często niedokończoną, zawieszoną, pełną pytań. A na okładce piękny akt pędzla tejże artystki pt. Letni wiatr. Wtajemniczeni mówią, że przedstawia sylwetkę autorki Kwaśnych winogron.
Kalina Izabela Zioła Kwaśne winogrona, RADWAN Wydawnictwo Literackie i Naukowe, Tolkmicko 2012, s.66