jasnowłosa uśmiechnięta
kochająca słowo koty i ludzi
zwyczajnych czytających poezję
sprzątających podwórka
kupujących gazety
i choć nie narzeka na swój ludzki
los poetki chętnie byłaby kotem
siódmym państwa Krynickich
lecz nie tym ze swojego
wiersza
jest jak kot absolutnym indywidualistą
i to nie Ona nas - to my jej potrzebujemy
bo w sposób nieodgadniony do dziś
leczy nas poezją skuteczniej
jak miłość i aspiryna
- Alina Karolina Bratuś
- "Akant" 2010, nr 8
Alina Karolina Bratuś - Wisia
0
0