Archiwum

Daniela Niekant - Na dworze

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Spoglądam w niebo
w pieskim nastroju,
brzydzę się brzydotą.

Obwisające niebo
łazi po dachach.



Na oczach mrok
i uczucie
jakbym piła wodę z kałuży,

lub jako nieboszczyk
leżała zagrzebana w śniegu.

Wymiotuję pod drzewem
w nogach z waty.

Niebo wygląda
Jak guma do żucia w sałacie.




Ron Winkler
Moja poetyka

Nie zdążyłeś policzyć, definitywnie
nazwać, wiersz jest jak sito
którym szalejącego pożaru
nie da się ugasić;
słowa są zbyteczne, tekst nie nadąża
i pozostaje w tyle, jest jak człowiek,
który widzi kamienie zamiast obrazu.

 

z niemieckiego przełożył
Antoni Skibiński

 

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.