Twoje słowa spadały na mnie
od niechcenia
jak jabłka z jabłoni
i tonęły w trawie
a ja nie miałam żadnych logicznych argumentów
przeciwko spadaniu
chociaż wiem
że skutek spadania
jest już osobnym bytem
najczęściej samotnym
i roztrzaskanym
Twoje słowa spadały na mnie
od niechcenia
jak jabłka z jabłoni
i tonęły w trawie
a ja nie miałam żadnych logicznych argumentów
przeciwko spadaniu
chociaż wiem
że skutek spadania
jest już osobnym bytem
najczęściej samotnym
i roztrzaskanym