Powiedział mi kiedyś jeden z doświadczonych literatów, żebym nie ufała tym pisarzom, którzy słodko „kadzą", że mój wiersz bądź tomik jest wspaniały. Nigdy nie jest tak, by nie można się do czegoś przyczepić. Nie wierzyłam w słowa: „Skoro piszesz, zapamiętaj, że inny literat to twój wróg!" Bez pokrycia było dla mnie takie ostrzeżenie, dopóki pisałam wyłącznie wiersze i nie miałam w tej dziedzinie doświadczenia .
Swego czasu po spotkaniu z pisarką w bibliotece, która publikuje co pół roku, nawiązała się między nami rzekoma więź. Trwała ona tylko dotąd, kiedy nie wspomniałam, że zaczynam pisać prozę. Pewnie poszło o to, że niebezpieczeństwo jest w pobliżu. Bo to nigdy nie wiadomo jaki będzie tego efekt, nawet amatorka może stać się konkurencją. Nie mam wątpliwości, że już nie otrzymam od niej żadnej wiadomości.
Teraz wiem, że to jest zupełnie tak, jak z klientem w sklepie, który kupi to, co potrzebuje. Może nawet się pokusi i na stronie z opiniami o tym coś napisze? Bo te strony chyba tylko po to są.
Odniosę się do tego tematu. Poszukiwałam sprzętu AGD, owszem w okolicy było tego wiele, jednak żaden nie spełniał moich oczekiwań. Kiedy w sklepie „Derkam" w Pakości usłyszałam, że takowy był i na pewno będzie, nawet może jutro, czyli w piątek, a najpóźniej w poniedziałek. Miał być to zakup na raty. Pan właściciel spisał moje dane, zrobił ksero potrzebnych dokumentów i zapisał dwa numery telefonów. Tylko czekać! W piątek usłyszałam informację, że fakturę ma już w sklepie, tylko transport z towarem jeszcze nie dojechał. Ale w poniedziałek osobiście mi dostarczy zamówiony towar. W ten wyznaczony dzień usłyszałam przez telefon: „No niestety, jednak w środę na mur beton!". W środę nie odbierał telefonów. W piątek milczał jak zaklęty.
Napisałam więc komentarz, który można wstawić na stronę z opiniami o sklepie. Mrzonka! Tam istnieje prawo „sita", które sam właściciel w dłoni trzyma. Chociaż takich stron jest kilka, więc na różnych usiłowałam umieścić swoje uwagi. Lecz na żadnej nie ukazał się mój komentarz. A co dziwne, nie ma żadnych komentarzy. Czyli blokowanie jest sposobem na to, by nie stracić swojej sławy.
- Jadwiga Stróżykiewicz
- "Akant" 2012, nr 9
Jadwiga Stróżykiewicz - Cenzura
0
0