Wiersze starych poetów to grzechy
jesieni Spadają z brzozowymi liśćmi
lub szukają metafor w chmurach i
gniazdach ptaków W oczach wiernego
psa i w śpiewie kosa Wiersze starych
poetów jak koniec jesieni Kładą głowy
pod sierp księżyca Czekają pokornie
na egzekucję Na koniec modlitwy
i na sygnał – to już koniec bitwy
Wiersze starych poetów to śmiertelne grzechy
za które nie ma pokuty
nie ma odkupienia
Jak jesienne liście
nie rzucają cienia
- Edmund Pietryk
- "Akant" 2013, nr 7
Edmund Pietryk - Grzechy
0
0