Siła poezji bywa
niebotycznie przyziemna.
Czasem tak okrutnie niezrozumiała,
że zjada pikantny ogon sensu.
Świadczy o tym los czaszki Jana z Czarnolasu.
O ironio uwielbienia… okazała się niewiastą!
Niektórzy myślą, że poezja jest kobietą,
idą dalej i usiłują twierdzić,
że wszystko można nawrócić
na lirykę konwencji.
Oddech poezji jawnie słabnie.
Żaden z oligarchów,
pod osłoną nocy i układu,
nie wydobył z trumny
relikwii
Zbigniewa Herberta
- Rafał Jaworski
- "Akant" 2013, nr 1
Rafał Jaworski - Los czaszki
0
0