Hanny Karolak „bardzo różne rozmowy o sprawach ważnych i najważniejszych” ukazały się wprawdzie w roku 2005, ale dzisiaj budzą takie samo zainteresowanie, jak u pierwszych czytelników. Teresa Torańska mawiała, że w dobrym wywiadzie ważniejsze jest przesłanie, niż biografia rozmówcy. I tak jest w tym przypadku. Dysputy, jakie autorka wiedzie z kilkunastoma osobami ze świata naukowego i artystycznego, wśród których jest m.in. Krzysztof Zanussi, Jan Jakub Kolski, nieżyjący już Wojciech Kilar i pełnokrwiści ludzie teatru, czyli Krystyna Janda, Izabella Cywińska, Wojciech Malajkat i Ewa Dałkowska, prowokują do własnych przemyśleń i uogólnień.
W „Wstępie” Hanna Karolak zastanawia się nad upływającym czasem, nad niezrealizowanymi zamierzeniami, marzeniami, dla urzeczywistnienia których go nie starczyło. Jednak pełne nadziei stwierdzenie, że przed nami „jeszcze jest czas” daje szansę, szczególnie artystom, na zrealizowanie swych planów.
Autorka rozmowy zgrupowała w trzech blokach. Przejrzystość kompozycji dopełniają cytaty poprzedzające rozmowy lub komentarz autorki. Pierwszy blok koncentruje się wokół rozmów o Bogu, który to zajmuje ważne miejsce w życiu rozmówców. Odpowiedzi na pytanie, czy faustowskie stwierdzenie „Chwilo trwaj” można połączyć z rozważaniami o Stwórcy, szukajmy w rozmowie z Krzysztofem Zanussi. I ciekawe są powody, dla których Biblia stała się przedmiotem dociekań naukowych prof. Anny Świderkówny? Warto też poszukać wyjaśnień związanych z pytaniem, dlaczego w części II, obok Jana Jakuba Kolskiego czy Wojciecha Kilara znalazła się dr Katarzyna Broczek, specjalistka w dziedzinie geriatrii?
Stwierdzenie Bernarda Bertolucci, że „kino to wielka katedra, do której ludzie przychodzą, by dzielić to samo marzenie” poprzedza wywiad z reżyserem Janem Jakubem Kolskim. To z niego dowiemy się, jakie jest źródło jego twórczości. Skąd w niej tyle metafizyki? A także o skutkach „noszenia w sobie wiecznego chłopca” i o potrzebie powrotu do czasów dzieciństwa, jaką można odczytać w jego filmach. Filozofia życia Jana Jakuba Kolskiego ma siłę przeniesienia czytelnika w jego świat, z którym trudno rozstać się komuś, kto odczuwa go podobnie.
Z kolei Krystyna Janda, wspominając realizację monodramu „Mała Steinberg”, którego polska prapremiera odbyła się w roku 2001 w Teatrze STUDIO, odsłania motywy, dla których się nim zainteresowała. Ponieważ tekst zaciekawił ją bardziej jako człowieka, niż aktorkę. Poza tym, miała nadzieję, że poprzez niego będzie mogła pomóc choćby jednej osobie. Historia autystycznej dziewczynki umierającej na nowotwór jest zbliżona w swej wymowie do książki Isaacsona Ruperta „Opowieść ojca. Przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu”, w której opowiada o swym autystycznym synu. Krystyna Janda wyjaśnia też powody, dla których związała się z Fundacją Synapsis, zajmującą się dziećmi autystycznymi. Jej przemyślenia związane z pytaniami o sens życia, cierpienia i śmierci dzieci, uzmysławiają, jak bardzo są obecne w życiu aktorki i w jaki sposób przekładają się na jej stosunek do świata.
Ciekawa jest także rozmowa z Izabellą Cywińską i o jej umiejętności stawiania „wielkich pytań”. Jeśli nie pytamy, nie będziemy szukać odpowiedzi. Z tym wiąże się ciekawość świata, w którym Cywińska wypatruje „ludzi skrzywdzonych, poniżonych”, „na dnie” i czyni z nich bohaterów swych filmów oraz spektakli teatralnych. Zdaniem rozmówczyni sztuka pozwala nam „przeżyć wielokrotność swego jedynego życia”. I nie sposób się z tym nie zgodzić.
Wielkie naukowe i artystyczne indywidualności w rozmowie z Hanną Karolak opowiadają o swoim życiu wewnętrznym, o źródłach swego natchnienia, o ludziach, mających wpływ na wybór ich drogi życiowej. Autorka stworzyła w tej książce klimat wypełniony emocjami rozmówców. Przedstawiła ich dociekania, wątpliwości, przemyślenia nie tylko związane z wykonywanym zawodem, ale także motywy dzięki którym powstają dzieła filmowe, muzyczne czy kreacje aktorskie. A przede wszystkim, jakie jest ich źródło. I to wydaje mi się bardzo interesujące, ponieważ pozwala na poznanie wszystkiego tego, co poprzedza efekt końcowy.
I jeszcze cytaty, o których wspomniałam. Zapowiadające nie tylko temat rozmowy, ale przede wszystkim stanowiące klucz do osobowości rozmówcy. Np. rozmowę z zmarłym w ubiegłym roku, Wojciechem Kilarem, poprzedza zdanie z Psalmu 51: „Stwórz, o Boże we mnie, serce czyste…”. A pierwsze pytanie o materię, z której „utkana jest jego muzyka” otwiera szeroko przed czytelnikiem wnętrze kompozytora i jego warsztat twórczy.
Hanna Karolak: „Jest jeszcze czas” Wydawnictwo: KOWALSKA/ STIASNY, warszawa 2005