„Czarek przyjaciołom" to pośmiertny tomik zawierający wybrane wiersze Mariana Cezarego Abramowicza (1934-1997) dedykowane przyjaciołom. Utwory w nim zawarte zostały napisane w latach 60-90-tych ubiegłego wieku
Za życia poeta wielkim szacunkiem darzył swoich przyjaciół. Byli oni obecni w jego myślach. Z tego też powodu wiele wierszy dedykował konkretnym, ważnym dla niego osobom.
Rośliny stanowią dominujący motyw utworów. Już od pierwszych linijek rzuca się w oczy spora wiedza autora dotycząca botaniki. I tak dla przykładu z wiersza pt. „Winorośl" możemy dowiedzieć się, że na świecie występuje aż sześćdziesiąt odmian tej rośliny, z czego tylko jedna - winorośl właściwa, nadaje się do produkcji wina.
Winu kłaniali się nisko greccy bogowie
herosi, wybrańcy bogów i Boga,
uległ mu również dostojny patriarcha Noe,
sam Mistrz z Nazaretu na weselu w Kanie
pierwszym swym cudem wodę zmienił w wino.
Marian Cezary Abramowicz przez całe życie niczym Diogenes z Synopy poszukiwał prawdziwego człowieka. Przyglądając się społeczeństwu dostrzegł, iż spora część z nas jest zapatrzonymi w siebie egoistami, którzy często ranią innych. To my właśnie jesteśmy owymi sędziami i katami bez twarzy.
W tłumie
sędziów i katów bez twarzy
wypatruję wciąż przyjaciela
na miarę serca
Mimo to z niesłabnącą ufnością starał się znaleźć wśród tej masy dobrych i życzliwych ludzi. Najwyraźniej misja ta zakończyła się sukcesem, gdyż wiele wierszy zadedykował.
Poeta z czułością pochyla się nad dzieckiem, które jeszcze nie zostało zepsute przez otaczający świat.
Na Wzgórzu Zachodzącego Słońca
mała dziewczynka
wznosi ramiona ku niebu w pąsowej
kurzawie
zapraszając do gniazdeczka swych dłoni
roztańczone jaskółki
Mała dziewczynka jest tu symbolem dziecięcej ufności. Dzieci z ciekawością i pasją patrzą na otaczający je świat. Częściej niż dorośli ufają innym oraz dostrzegają piękno otaczającej przyrody. Są niczym biała karta, która z dnia na dzień zostaje zapisywana nowymi rozdziałami.
Strach przed śmiercią to kolejny wątek. Ten ostatni etap życia od setek lat niezmiennie przeraża ludzi. Zastanawiając się nad jej istotą dostrzegamy własną kruchość i ulotność.
Jak inni uważnie patrzę
umierającym w twarze
aby w nich dojrzeć
swój strach
W wierszu pt. „Pożegnanie wiosny" dostrzec możemy wyraźne nawiązanie do toposu życia-wędrówki. Motyw ten wywodzi się z chrześcijaństwa, w którym to życie doczesne jest pielgrzymką ku wieczności. Dostrzega urok otaczającej przyrody jak i wartość pozytywnych relacji międzyludzkich.
Wędrujemy szarymi drogami wśród pól,
ozłoceni słońcem szaleńcy,
przysiadamy na kamieniach milowych,
rozdając ludziom strudzonym pośpiechem
ku rdzawym rumowiskom jesieni
uśmiechy krzepiące jak mleko
Już chociażby w tym krótkim fragmencie mamy do czynienia z nagromadzeniem metafor. Kamienie milowe stanowią tu zapewne kolejne etapy życia, którego ostatnim przystankiem jest owo rdzawe rumowisko jesieni będące starością.
Starość przedstawiona została jako coś nieuniknionego, z czym trudno się pogodzić.
nie uwierzę w swą starość,
która nie straszy wcale,
jeśli człowiek zawczasu
młodym nauczył się być
Poeta, jak zresztą każdy z nas, zastanawia się nad sensem życia. Dochodzi do wniosku, że jest ono wielką nieodgadnioną tajemnicą.
rozsuwając
Wielką Zasłonę Tajemnicy,
która niby tamta zasłona
Przybytku Świętego Świętych
odsłania
wielkie znaki zapytania:
- skąd pochodzimy?
- kim jesteśmy?
- dokąd dążymy?
jakby już dawno
stary Empedokles
nie wołał przez Czas:
wszystko jest tajemnicą,
niczego nie da się ustalić
bezsprzecznie
W wierszu dedykowanym Krzysztofowi Kleczewskiemu przedstawiony został stan poezji w Polsce na początku lat 90-tych XX wieku. Bilans ten wychodzi zdecydowanie na minus. Gwiazdy sportu, estrady czy srebrnego ekranu zarówno w czasach powstania tego wiersza, jak i obecnie cieszą się większą popularnością niż najlepsi nawet poeci. Podmiot liryczny ubolewa nad tym faktem. Utwór ten dowodzi, iż począwszy od lat 90-tych mamy w naszym kraju do czynienia z wyraźnym odwrotem kultury wysokiej ustępującej pola kulturze popularnej, kształtowanej w dużej mierze przez telewizję, sport i muzykę.
I cóż możesz mieć,
śmieszny złodzieju gwiazd
przeciw rynkowi piłkarskich meczów,
i rockowych koncertów
Liczne nawiązania biblijne dużo mówią o samym autorze i wartościach, jakie wyznawał. Losy biblijnych postaci stanowiły dla niego ogromny rezerwuar tematów. Odnaleźć możemy również inspiracje historią i kulturą antyku. W wierszu pt. „Umierający Gal" stara się powiedzieć wojownikowi galijskiemu, uwiecznionemu na antycznej rzeźbie ufundowanej przez króla Pergamonu Attalosa I, iż nawet młodość, siła, sława czy odwaga kiedyś przeminą, gdyż nie da się zatrzymać nieubłaganie biegnącego czasu.
Umierający Galu, spójrz!
po drugiej stronie czasu
w szary pył i gwiezdny piach
człowiek rozsypuje się z bólu
Na pośmiertny tomik Czarek przyjaciołom składają się w większości wiersze poświęcone roślinom i ich toposom w kulturze. Moim zdaniem jest ich tam za dużo, przez co w trakcie lektury zaczynają odrobinę nużyć. Szkoda, że na etapie selekcji nie zdecydowano się na wykorzystanie większej ilości utworów o innej tematyce. Wyszłoby to zdecydowanie na plus.
_____________________________
Marian Cezary Abramowicz, Czarek przyjaciołom, Flos Carmeli, Poznań 2012, ss. 87
- Michał Pasternak
- "Akant" 2014, nr 2
Michał Pasternak - Czar roślin
0
0