palą się kubki smakowe. twoje. linie papilarne na mojej
zimnej skórze: drżenie. i wąchasz, bo nos pobudza miejsca erogenne rano,
po południu i w nocy. zawsze jesteś, łaknąc.
i myślę: pożycz mi swoje zmysły, bo ja już
zapomniałam. nie współdzielę, nie wierzę:
zaszłam i zaschłam: nie puszczasz.
poematy trzymasz dla siebie.
Eat&Grow&Rock’n’roll
najpierw
świeże mleko pić. powoli
wystarczy nie zachłysnąć się
równie świeżym powietrzem.
później
wmuszać w siebie warzywa
i owoce. dla zdrowia i rozwoju.
wbrew sobie. i żebrać o czekoladki,
bo już apetyt na słodkie.
następnie
kusi, by ciągnąć tlen z dymem.
uczyć się pić duszkiem. Bolsa,
Absolwenta lub Krupówkę.
w końcu
benzodiazepiny na stole,
drewno oprószone proszkiem
i lepkie bibułki, rzęsy, dłonie.
a potem
chce się do mleka
choć z mlekiem nic
nie zostało wyssane.