barykady z okien
każda noc
jak ostatni pocałunek
sny okłamujące rzeczywistość
i puste słowa
obdzierające ze skóry dni
zwinięci w kokon
w półmroku szukamy życia
czarno- biały kolor
uśmierza nasz ból
ale nie jest jego zapomnieniem
barykady z okien
każda noc
jak ostatni pocałunek
sny okłamujące rzeczywistość
i puste słowa
obdzierające ze skóry dni
zwinięci w kokon
w półmroku szukamy życia
czarno- biały kolor
uśmierza nasz ból
ale nie jest jego zapomnieniem