- Staro wyglądam…
- Bo za często myjesz lustro.
* * *
- Będę chodził.
- Czy jest to zasługa słynnego uzdrowiciela?
- Nie, ukradli mi auto.
* * *
- Chciałbym Cię poprosić o rękę.
- A co, zasłabłeś kochanie?
- Staro wyglądam…
- Bo za często myjesz lustro.
* * *
- Będę chodził.
- Czy jest to zasługa słynnego uzdrowiciela?
- Nie, ukradli mi auto.
* * *
- Chciałbym Cię poprosić o rękę.
- A co, zasłabłeś kochanie?