– Najlepsza jest rodzina bez dzieci…
– Szkoda, że pana rodzice nie byli tacy mądrzy.
* * *
– Poprawiłeś, synku, oceny?
– Nie mogłem, bo nauczycielka cały czas nosi dziennik przy sobie.
* * *
– Dlaczego spóźniłeś się na dwie lekcje?
– Bo mój dziadek twierdzi, że na naukę nigdy nie jest za późno.
* * *
– Adasiu, za karę, że spóźniasz się do szkoły, przychodzisz nie przygotowany, zostaniesz ze mną po lekcjach.
– Mogę zostać z panią, ale co na to powiedzą ludzie.
* * *
– Józiu, odmień słowo chodzić!
– Chodzę, chodzisz – Szybciej! – biegnę.
* * *
– Ewuniu, powiedz, jak brzmi liczba mnoga od rzeczownika dziecko?
– Bliźnięta.