Sto milionów kobiet
w tobie
multiplikujący czar
w naturze
powstawałaś nagle z kolan
znikąd, z wojen, z niedomówień
obserwując - sprężynując
w genetycznej amplitudzie
hej, nie podchodź, w dzbanach mamy
wieczne, owodniowe
płyny z nikąd, z dna strumienia
z odnawialnych źródeł
wodę życia, a w niej tysiąc
zatopionych jak
L'Inconnue de la Seine
pod mułem
jeśli mówisz do nas, wołasz
jeśli wołasz do nas, śpiewasz
równoległe światy łączysz
w zrozumiały przekaz
sto milionów kobiet
w tobie
sto miliardów złudzeń
klaster życia rozproszony
zaciśnięty z trudem