Kuzynka z Lublina mniszka
z zakonu szarytek pisała do
mojej matki że modli się za
Edmunda Bóg nieuważnie ją
wysłuchał bo chyba szatan
plątał moje losy Ze złymi
miłościami śmierć chodziła
w parze Teatr i poezja- to były
moje bluźniercze ołtarze Moja matka
spoczywa w wielkopolskiej ziemi
Siostra na cmentarzu w Lublinie
Ja piszę wiersze jak pochodnie do
Boga o łaskawą śmierć jak
wyzwolenie z ziemskiego piekła
Śmierć gra ze mną znaczonymi
kartami Boże któremu życie oddała
kuzynka zmiłuj się nad nami Niech
skończy się ta gra z cierniem
Niech przyjdzie miłościwa śmierć