Przed piątą rano
kiedy Radwańska gra z Kerberg
motyl na balkon przyfrunął.
Dzikie winogrona u Margot
mają coś ze szlachetności
uwijają się pająki zasadzki przygotować,
srebrzą się myśli elastycznie
że właściwie przyjazd był ważniejszy do niej,
bo impreza w Toruniu miała coś z pigmentu.
Orłów nie widziałem
gospodarze w inwencji
promowali nieudolność,
gdyby nie poeta z Anglii
byłby zmarnowany czas.
Agnieszka Radwańska przegrała z Kerberg,
a ja szukam motyla w dzikich winogronach
na balkonie u Margot.