Po wielu burzliwych rozmowach telefonicznych oraz trójstronnych, uzgodnieniach, Andrzej Cieślak z Olsztyna, Dariusz Tomasz Lebioda z Bydgoszczy, Paweł Kuszczyński z Poznania 10 maja 2023 roku wystosowali do wszystkich Oddziałów Związku Literatów Polskich Apel z propozycjami zmian statutowych. W tych telekonferencjach przewijały się: złość, bezsiła, gorycz, a nawet niewybredne inwektywy pod adresem zwierzchności.
Inspirację Apelu należy przypisać Pawłowi Kuszczyńskiemu, autorstwo akceptacji całej trójce. To pisemne, otwarte wezwanie przed XXXIII Zjazdem ZLP (3 czerwca 2023) podyktowane było troską o naszą Organizację. Główne postulaty: Prezes ZG ZLP winien być wybierany rotacyjnie, wyłącznie spośród Prezesów Oddziałów, maksymalnie na jedną 4. letnią kadencję, Zmiana organizacyjna: cykliczna rotacja na szczeblu ZG ZLP i jego Prezydium. Kadencja trwa 4 lata, Zmiana rozszerzająca i wartościująca członkostwo: Członkami ZLP mogą zostać Autorzy wydanych drukiem książek o wysokich walorach artystycznych i literackich z numerem ISBN: monograficznych, kronikarskich, historycznych, pamiętnikarskich, wspomnieniowych, narratorskich, dziennikarskich, nowatorskich, użytkowych... Prezydium ZG ZLP swoje merytoryczne posiedzenia odbywa co miesiąc, kolejno w innym Oddziale, z lokalnym programem pobytu z wątkami poznawczymi, promocyjnymi oraz literacko – kulturalnymi, itp.
19 maja 2023 roku List otwarty do wszystkich Delegatów na Zjazd Związku Literatów Polskich wystosował Członek ZG i Komisji Kwalifikacyjnej Andrzej Walter. Cytuję fragment:
„... I macie przed sobą wybór – Marka Wawrzkiewicza – jednego z najlepszych polskich poetów, człowieka, który ukochał tę Organizację niemal tak samo jak Jarosław Iwaszkiewicz i wielu Jemu podobnych w przeszłości, a sam to życiem i byciem, i uczestnictwem, i swoim całym jestestwem, udowodnił przez te wszystkie lata, człowieka o wysokim poziomie intelektualnym i twórczym. A naprzeciw macie takich złotoustych obiecujących gruszki na wierzbie i cuda wszelakie na literackiej pustyni przepychających się łokciami kandydatów na kandydatów i literacki ersatz. (…)”.
Przez ponad pół roku Paweł Kuszczyński milczał, nie żądał od Waltera sprostowania. Dopiero gdy w grudniowym, dwunastym numerze AKANTU, w artykule XXXIII Zjazd Związku Literatów Polskich ujawniłem kulisy pisarskiego spędu i rolę jaką P.K. odegrał, zareagował i zaczął się bronić, publikując w styczniu 2024 roku na stronie 19. tej AKANTU tekst Kłamstwa oraz inwektywy sposobem na zauważenie. Opublikowane wywody Kuszczyńskiego to oczywiście nieprawda, zwłaszcza dotycząca mojego kajania się, gdyż całe życie nie do twarzy mi z taką postawą. Dziękuję za PR i kończę tę żenującą polemikę.
Korzystając jednak z okazji, wracam na moment do Andrzeja Waltera. We wspomnianym liście z 19 maja 2023 roku zadaje on bardzo ważne pytanie, cytuję: (...) „Po cóż nam taka, i w ogóle takie, tego typu organizacje jak: ZLP, SPP, wszelakie Unie Literackie i inne efemerydy pisarskie? Dlaczego się je nadal powołuje bądź utrzymuje przy życiu? Czy nie powołuje się bądź nie utrzymuje się trupa? Przecież to wszystko – pisarze, pisanie, książki i słowo jako element kulturotwórczy wydają się być martwe.” (...)
I jakkolwiek A.W. na swój sposób uzasadnia potrzebę istnienia scentralizowanych organizacji i związków twórczych, to zadane pytanie – moim zdaniem - warte jest debaty.
Andrzej Cieślak
prezes O/O/ZLP