Słońce dziś wstało apetyczne
na kształt lizaka okrągłego – pamiętasz
kiedyś kupowałaś mi w cukierni
i murzynka białego na waflu
A potem przyszła zima
płynęła rzeką kra
ktoś spalił most drewniany
ręce i twarz przy płomieniach grzał
Przy umarłym ogniu dym siwy
na pustym brzegu cicho siedzi
spójrz – twoje dziecko słodki los
z zimnego popiołu sobie wróży
- Lucyna Dobaczewska
- "Akant" 2011, nr 6
Lucyna Dobaczewska - Mamo…
0
0