dotknięty skrzydłem kruka
leżał sam
w półmroku izby przyjęć
pośród szmat pościeli
widać było stopę
z czarnymi pazurami
łapał życie z maski;
osuwało się w dół
w dół aż utknęło w jamie ust
ściskał krawędź powietrza
jak liść sałaty - stary żółw
przewrócony na grzbiet
- Tadeusz Stirmer
- "Akant" 2011, nr 5
Tadeusz Stirmer Izba pomocy wieczornej szpitala Serca Jezusowego
0
0