Na błyszczącym stawie
co-raz szybciej i żwawiej
rysuję figury;
w jasnej oprawie
księżyc spogląda z góry.
W trzcinie dokoła
snują się zwidy
z szumem jękliwym;
tańczące Sylfidy
śpiewają wesoło.
Szalony pęd
z wiatrem w zawody;
ze światem u pięt
zażywać swobody,
i czuć się młodym.
W tej szczęścia godzinie
niech duch się rozpłynie
w rozświetlonej przestrzeni;
wśród blasków i cieni
być sobą jedynie.
Z niemieckiego przełożył Antoni Skibiński
- Gerhart Hauptman
- "Akant" 2012, nr 1
Gerhart Hauptman - Ślizgawka
0
0