Archiwum

Kazimierz Słomiński - Z EKOLOGIĄ W TLE

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Mam przed sobą tomik aforyzmów Mieczysława Wojtasika z Bydgoszczy, zatytułowany „Kolce życia – aforyzmy z ekologią w tle. Pikiloj de vivo – aforismoj kun ekologio fone". Zbiorek zawiera 224 aforyzmy, jest dwujęzyczny, na język esperanto tłumaczył Jan Skonieczka. Mieczysław Wojtasik jest przede wszystkim znanym poetą, autorem dziesięciu tomików wierszy. Opublikował dotychczas też zbiór aforyzmów „A teraz ja" (1979) i fraszek „Runda dla poddanego" (1997). Niewątpliwie należy do najbardziej interesujących współczesnych polskich aforystów. O kunszcie tych miniatur niech świadczą choćby takie drobiazgi:
Drzewo ścięte i zmielone na miazgę nadal szumi. Jako papier urzędowy.
Od kiedy namalował czyste niebo nad miastem, zwą go malarzem naiwnym.
Kto wynalazł linię prostą – człowiek czy spragnione zwierzę biegnące do strumienia?
Jest przekonany, że ma czyste ręce. Lizano mu je przecież bez opamiętania.
    Słowo „ekologia" w ostatnich dziesięcioleciach zrobiło „karierę" szczególną. W „Kolcach życia" w zasadzie pojawia się tylko raz: Dowodem rozmijania się ekologii z życiem jest większa dotkliwość dziury budżetowej niż ozonowej. We współczesnej aforystyce wiodącym pozostaje temat człowieka. A ekologia (ta, która niby pozostaje w tle) sprowadza się z sumie do relacji pomiędzy człowiekiem i jego otoczeniem, do relacji pomiędzy kulturą i naturą. W dwóch jeszcze drobiazgach odnajdujemy przymiotnik „ekologiczny:
Ekologiczny hit – panienki na poboczach dróg zamiast drzew.
Pegaz to ekologiczny cel aforysty.
Ten drugi aforyzm prezentuje się nieco tajemniczo. Bo nie chodzi przecież o to, aby aforysta miał ustrzelić Pegaza (uskrzydlony symbol natchnienia) w sposób ekologiczny. No cóż, ja już od szeregu lat param się pisaniem aforyzmów i do dziś nie mogę sobie wytłumaczyć, dlaczego akurat aforyzmów. Nie do końca zdaję też sobie sprawę, czym tak naprawdę jest i może być aforyzm, ten ponoć najstarszy gatunek literacki.
Choć w wielu z tych utworów można znaleźć odniesienia do ludzkich wad i przywar, Mieczysław Wojtasik nie unika tematów naszej złożonej rzeczywistości:
Dobrze że plecy kończą się miejscem na kopniaka.
Są ślepi z każdego punktu widzenia.
Iks tak rozmiłował się w demokracji, iż na pytanie „czy jest to pies czy suka" odpowiada:
„trzeba to przegłosować".
Podstawowy dylemat dworaków: czy ustawić się na początku drogi – którą król przebywa pieszo – czy na końcu.
    Autor – myśliciel, prześmiewca i moralista – obnaża też perfidne arkana polityki: Rola rzecznika Wysokiej Figury: każdy głos krytyki zamienić na głos wołającego na puszczy. Pojawia się i postać tyrana (wszak współczesna aforystyka wyrasta z twórczości Stanisława Jerzego Leca): Oklaski dla tyrana są echem bicia po twarzach poddanych. Niepokojąco profetycznie prezentuje się konkluzja: Zanim szczury uciekną z tonącego wraku, wpierw dobrze się urządzą na platformie.
    Optymizm, z którym mimo wszystko stykamy się w tym zbiorku, niekiedy jest dość gorzki:
    Szanse są jak ptaki na balkonie. Takie same po nich pozostałości.
Cóż z tego, że sprawiedliwość triumfuje, skoro czyni to zawsze w drugiej kolejności.
Widocznie świat najpierw trzeba poznać, opisać i nazwać, aby możliwa była wewnętrzna niezależność, oczyszczenie, katharsis.
    Temat kobiety, stosunków damsko-męskich, małżeństwa obecny jest tu raczej sporadycznie:
Jeśli kobieta przyznaje się do błędu, to znaczy, że zwątpiła w swoją kobiecość.
Mit Afrodyty działa najsilniej na amatorów piwa z pianką.
Jeśli żona mówi mężowi „idź do diabła!", to znaczy, że już przyprawiła mu rogi.
    W dwóch przypadkach przywołane zostaje miasto autora:
Bydgoszcz ma tak dużo oczek wodnych, iż piosenka „modre oczka miała, spodobała mi się" jest na pewno o tym mieście.
Bydgoszcz ma najlepszą szopkę, ale najbardziej komedianckie numery są odgrywane
w Warszawie przy Wiejskiej.
W miłościwie nam panujących czasach po transformacji ustrojowej autorzy aforyzmów coraz częściej wydają tomiki wraz z tłumaczeniami na język obcy. „Kolce życia" ukazały się w nakładzie 1000 egzemplarzy i zostały rozesłane przez esperantystów do 125 krajów świata. Tomik wydany został w postaci 20-stronicowej broszury – dzięki łaskawości Poczty Polskiej, która wprowadziła nową taryfę opłat. Doczekaliśmy czasów w tym świecie bez granic, że koszt wysyłki książki za najbliższą granicę może przekroczyć koszt jej druku.
I tym optymistycznym akcentem...

K a z i m i e r z   S ł o m i ń s k i

Mieczysław Wojtasik. Kolce życia – aforyzmy z ekologią w tle. Pikiloj de vivo – aforismoj kun ekologio fone. Skonpres, Bydgoszcz 2013.

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.