porusza biodrami
kołysze zwyczajnie
tym szybciej,
im gra rnuzyka
uwalnia burzę loków
z ciasnych wsuwek wypadają
niesforne kosmyki
odbijając się od ramion
w takt
porusza ustami
bełkocze ni do rymu
ni do taktu
patrzą na nią w milczeniu
zazdrośni
sami nie wiedząc
o co