Spiję cię
Spiję
I wtedy usłyszę
Usłyszę prawdę
 
Tylko pijak
Ma w sobie tyle śmiałości
I mądrości
By szczerze mówić
O wszystkim
Prócz stanu swojej trzeźwości
 
A prawda twoja
Jest prawdą starego mędrca
Który przeżył niejedną miłość
I wojnę
I prawdą młodzieńca
Który śni o złotych górach
I walce
I prawdą dziecka
Które wierzy
Uparcie wierzy
Że tata i mama
Są najlepsi
I że ja jestem dobra
- To dziecko wciąż widzę
W twoich oczach
 
Spiję cię
I wtedy zobaczysz
I wtedy zobaczę
Jak kłamstwo oddzieli się od prawdy
I popłynie twymi ustami
Przekłutymi alkoholem
W dwa strumienie
Jak z boku Chrystusa
Jakie będą miały kolory?
 
Jaki kolor ma prawda?
A jaki kolor mam ja w twoich ustach
Gdy trącą alkoholem
 
I gdy nie?